Choć nie mieli zgłoszenia - zatrzymali sprawcę kradzieży
Jednym z istotnych elementów policyjnej pracy są tzw. czynności operacyjno-rozpoznawcze, czyli takie, które zmierzają do sprawdzenia uzyskanych wcześniej wiarygodnych informacji o przestępstwie lub zdobycia nowych. Właśnie w trakcie wykonywania takich czynności policjanci ustalili podejrzanego o kradzieże metalowych elementów. Co ciekawe, sprawca został zatrzymany, choć pokrzywdzeni nie zgłosili wcześniej policjantom, że ktoś ich okradał. Mężczyzna w najbliższym czasie ze swojego zachowania będzie tłumaczyć się przed sądem.
Czasami do tego, by rozwiązać jakąś sprawę, szczególnie taką, przy której przestępca dołożył starań, by nie zostać wykrytym przez policjantów, potrzeba po prostu czasu. Funkcjonariusze potrzebują go, by zebrać potrzebne ślady i informacje, które pomogą im trafić na trop podejrzanego. Tak właśnie stało się w Iławie, kiedy to funkcjonariusze ustalili, że sprawca okradł dwie działki. W trakcie czynności okazało się, że mężczyzna wchodził na teren posesji skąd zabierał elementy metalowe grzejniki, rury, kształtowniki czy elementy szklarni po czym pakował je do swojego auta i sprzedawał na złomie. Jak się okazało, pokrzywdzeni nie złożyli jeszcze zawiadomień o przestępstwie. Byli zaskoczeni, gdy skontaktowali się z nim funkcjonariusze. Oświadczyli, że faktycznie ktoś od jakiegoś czasu z ich działek wynosi elementy metalowe, ale nie zgłaszali tego. Policjanci ustalili, że związek z kradzieżą ma znany im z wcześniejszych interwencji 33-latek. Mieszkaniec Iławy został zatrzymany i usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Straty pokrzywdzonych to 3500 zł. Mężczyzna oświadczył, że nie miał wtedy pracy i potrzebował pieniędzy na swoje potrzeby. Dodał, że uznał to jako łatwy zarobek. 33 - latek w najbliższym czasie ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem.
Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.