Ukradli auto. Zostali zatrzymani dzięki monitoringowi miejskiemu
„Okazja czyni złodzieja”, to przysłowie sprawdza się w wielu zawiadomieniach, złożonych w Komendzie Powiatowej Policji w Iławie. Tak też stało się w marcu kiedy to sprawcy ukradli otwartego volkswagena zaparkowanego na jednym z iławskich parkingów. Dzięki miejskiemu monitoringowi policjanci zatrzymali sprawców, a także odzyskali skradziony pojazd.
Oficer dyżurny iławskiej policji w marcu br. został poinformowany o kradzieży samochodu. Policjanci pojechali na miejsce. W trakcie czynności ustali, że pokrzywdzony poprzedniego wieczoru tj. 29.03.2025 r. – przyjechał volkswagenem na parking, po czym zaparkował pojazd i udał się do hali widowiskowo - sportowej, nie zamakając go. Jak oświadczył, w samochodzie były popsute drzwi, dlatego tylko zabrał kluczyki i poszedł na występy. Mężczyzna dodał, że po gali nie wracał do domu samochodem, tylko zawiózł go kolega, ale widział, że auto stoi na parkingu. W trakcie czynności policjanci ustalili, że kiedy pokrzywdzony następnego dnia wieczorem przybył po auto, nie było go już na parkingu, o czym niezwłocznie poinformował policjantów. Funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie o przestępstwie oraz przesłuchali świadków, wykonali również oględziny miejsca zdarzenia i zabezpieczyli dokumentację fotograficzną. W wyniku podjętych działań, zgromadzonego materiału dowodowego, w tym monitoringu miejskiego oraz wnikliwej weryfikacji uzyskanych informacji, wytypowali sprawców kradzieży.
Okazali się nimi mężczyźni w wieku 55 i 37 lat. Funkcjonariusze zatrzymali mieszkańców powiatu iławskiego oraz odzyskali skradzione auto. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie im zarzutów. Jak ustalili policjanci to nie było jedyne przewinienie 37-latka. Mężczyzna miał już aktywny sądowy zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi, a pomimo tego zdecydował się na jazdę volkswagenem. Mieszkańcy powiatu iławskiego w najbliższym czasie ze swojego zachowania będą tłumaczyć się przed sądem.
Kodeks karny za samą kradzież z włamaniem przewiduje karę do 10 lat pozbawienia wolności.