Jeden jeździł samochodem mając aktywny zakaz, drugi pomimo wcześniej spożytego alkoholu. Obaj odpowiedzą przed sądem
Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia pojazdów, podlega karze pozbawienia wolności do 5 lat – z takiego artykułu będzie tłumaczył się 33-latek. Natomiast 68-latek odpowie, za kierowanie kią mając 0,9 promila. Akty oskarżenia zakończonych postępowań trafiły już do sądu.
Bez uprawnień, po alkoholu, bez wyobraźni takich właśnie kierujących zatrzymują policjanci na terenie powiatu iławskiego. Funkcjonariusze następnie prowadzą postępowania, przesłuchują świadków czy zabezpieczają zapisy z kamer, a także dowody przewinień kierujących. Tak właśnie stało się w przypadku 33-latka. Mężczyzna został zatrzymany podczas pomiaru prędkości w gminie Iława. Jechał mercedesem w terenie zabudowanym z prędkością 64 km/h. Funkcjonariusze wylegitymowali go, sprawdzili w policyjnych systemach oraz skontrolowali jego stan trzeźwości. Okazało się, że prędkość nie była jego jedynym przewinieniem. Jak ustalili policjanci, 33-latek miał już aktywny sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.
Natomiast kolejny nieodpowiedzialny kierujący został zatrzymany po zgłoszeniu przez świadka, który oświadczył, że był świadkiem kolizji. Dodał, że sprawca, kierując samochodem kia, najechał na unieruchomionego renaulta, po czym odjechał z miejsca zdarzenia i chciał zaparkować w innym miejscu. Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce Okazało się, że 68-latek nie tylko spowodował kolizję, ale również kierował samochodem pod działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wskazało prawie 0,9 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali prawo jazdy kierującemu.
Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty, a postępowanie dotyczące ich przewinień zostały zakończone. W związku z powyższym policjanci przesłali do sądu akty oskarżenia. Mężczyźni w najbliższym czasie odpowiedzą za popełnione przestępstwa.
Przypominamy !!!
Dla łamiących przepisy drogowe policjanci nie mają taryfy ulgowej. Popełniających przestępstwa drogowe czeka odpowiedzialność przed sądem.