"On się poprawi" - tak myślała mieszkanka Susza kiedy to po raz kolejny pijany partner wszczął awanturę
Wyzywanie, popychanie, grożenie - to niestety codzienność w niejednej rodzinie. W przypadku rodziny w Suszu, kobieta stwierdziła, że dość tego i zadzwoniła po pomoc do policjantów. Funkcjonariusze zatrzymali 34-latka i wszczęli procedurę niebieskiej karty w rodzinie. Niestety, jak większość sprawców awantur domowych, tak i ten był pod wpływem alkoholu. Kodeks karny za fizyczne lub psychiczne znęcanie się nad osobą najbliższą przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
W czwartek (20.06.2024 r.) przed godziną 15:00 do oficera dyżurnego policji zadzwoniła kobieta. Oświadczyła, że partner jej córki jest agresywny, wyzywa ją oraz resztę domowników. Funkcjonariusze natychmiast pojechali pod wskazany adres. Na miejscu zastali zgłaszającą, która oświadczyła, że od dłuższego czasu 34-latek wyzywa ją oraz jej córki a swoją partnerkę, oraz także resztę domowników. Dodała, że mężczyzna wyśmiewa ich, kontroluje, ośmiesza, a także pluje złośliwie na podłogę. W trakcie czynności okazało się, że mieszkaniec Susza groził swojej partnerce pozbawieniem życia. W związku z zachowaniem 34-latka został on zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Funkcjonariusze wdrożyli w rodzinie procedurę niebieskiej karty. Jak ustalili policjanci, mężczyzna już od dłuższego czasu nadużywa alkoholu i znęca się nad najbliższymi.
Przypominany, że znęcanie się na drugim człowiekiem jest przestępstwem, o którym mówi kodeks karny w art. 207. Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą, lub nad inną osobą pozostającą w stałym, lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, podlega karze pozbawienia wolności do lat 5. Jeżeli powyższy czyn połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jeżeli następstwem znęcania jest targnięcie się pokrzywdzonego na własne życie, sprawca podlega karze pozbawienia wolności do lat 15.
Bicie, krzyki, awantury - znęcanie fizyczne i psychiczne, to tajemnica wielu rodzin. "To, co dzieje się w domu powinno w domu pozostać ”, „to sprawa rodzinna” - w taki właśnie sposób ofiary przestępstw związanych z przemocą w rodzinie tłumaczą często fakt nieinformowania Policji o sytuacji, w jakiej się znajdują. Zdarza się, że ukrywane przez wiele lat problemy wychodzą na światło dzienne dopiero wówczas, gdy dochodzi do tragedii. Zróbmy wszystko by takim tragediom zapobiec.
Pamiętajmy o procedurze „Niebieskiej Karty”. Jeśli zachodzi podejrzenie, że osoba jest dotknięta przemocą, przedstawiciel jednej z pięciu służb: oświaty, służby zdrowia, policji, pomocy społecznej, gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, wszczyna procedurę „Niebieskiej Karty”. To skoordynowany system pomocy dla osób, które doznają przemocy domowej.
Przemoc w rodzinie nie jest sprawą prywatną, jest przestępstwem ściganym przez prawo. Każdy, kto wie, że osobie z jej otoczenia dzieje się krzywda, powinien stanowczo reagować. Jeżeli wiesz, że osobie z twojego środowiska dzieje się krzywda, nie czekaj! Powiadom odpowiednie instytucje.
http://www.niebieskalinia.info/