Okradł rodziców żeby mieć na "fajki". Usłyszał zarzut
Kara do 5 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi Susza. Mężczyzna ukradł rodzicom kamerę cyfrową oraz telefon komórkowy a nastanie sprzedał rzeczy w lombardzie ponieważ nie dostał pieniędzy na papierosy. W najbliższym czasie będzie tłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem. Kodeks karny za te przestępstwo przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Oficer dyżurny iławskiej Policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży kamery cyfrowej oraz telefonu komórkowego w jednym z domów w Suszu. Funkcjonariusze pojechali na miejsce gdzie ustalili, że sprawca po wcześniejszym wyważeniu drzwi dostał się do pokoju zajmowanego przez pokrzywdzonych a następnie zabrał kamerę cyfrową oraz telefon komórkowy. Policjanci rozpytali dokładnie zgłaszającego. Ustalili także, że wcześniej między jego żoną a synem doszło do awantury. Mężczyzna dodał, że syn żądał on mamy pieniędzy na papierosy a ona nie chciała mu ich dać. Po tej sytuacji rodzice wyszli z domu, w którym pozostał ich syn. 17 – latek postanowił więc poszukać pieniędzy. Kiedy ich nie znalazł włamał się do gabinetu rodziców skąd zabrał kamerę cyfrową oraz telefon komórkowy. Łup, po części sprzedał w lokalnym lombardzie, żeby mieć na papierosy. Policjanci zatrzymali 17 – latka. Mieszkaniec Susza usłyszał już zarzut, do którego się przyznał. Kodeks karny za kradzież przewiduje kare nawet do 5 lat pozbawienia wolności.