Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Iława: Jechał 94 km/h w środku miasta.Teraz będzie tłumaczył się przed sądem.

W Iławie na jednej z ulic policjanci ruchu drogowego zatrzymali kierującego samochodem mitshubishi do kontroli drogowej. Powodem zatrzymania było przekroczenie dozwolonej prędkości aż o 44 km/h w terenie zabudowanym. Mężczyzna, podczas kontroli używał słów wulgarnych, okazało się także, że nie posiadał trójkąta ostrzegawczego ze znakiem homologacji, oraz nalepki kontrolnej świadczącej o dopuszczeniu pojazdu do ruchu

Wczoraj w godzinach popołudniowych policjanci ruchu drogowego na jednej z iławskich ulic dokonywali pomiaru prędkości. Takie kontrole są dokonywane w celu przeciwdziałanie kierowcom przekraczającym dozwoloną prędkość i ukierunkowane są na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym. W pewnym momencie policjanci zauważyli kierującego samochodem mitshubishi. Kierujący zbliżając się do radiowozu jechał prawidłową prędkością jednak jak tylko do minął pomiar prędkości wykazał 94 km/h gdzie dozwoloną prędkości było 50 km/h. Policjanci odrazu ruszyli za kierującym. Funkcjonariusze użyli sygnałów dźwiękowych aby kierujący się zatrzymał uczynił to dopiero gdy policjant pokazał mu tarczą miejsce do zatrzymania się. Mężczyzna zatrzymał się  na oznakowanym przystanku autobusowym. Policjanci przystąpili do kontroli drogowej. 30 - latek był bardzo pobudzony używał słów wulgarnych, nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy. Za to wykroczenie policjanci nałożyli na niego mandat, którego mężczyzna nie przyjął. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze ustalili, że nie posiada on również  obowiązkowego wyposażenia samochodu tj.  trójkąta ostrzegawczego ze znakiem homologacji, oraz nalepki kontrolnej świadczącej o dopuszczeniu pojazdu do ruchu. Za te wszystkie wykroczenia policjanci nałożyli na Daniela P. mandat karny oraz łącznie 9 pkt karnych. Mężczyzna jednak nie przyjął mandatu. Okazało się, że mieszkaniec Susza ma już aktywnych 15 punktów karnych.

Teraz ze swojego zachowania będzie tłumaczył się przed sądem. Mężczyźnie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Powrót na górę strony